niedziela, 15 czerwca 2014

Od Imao Do Ariany

-Zadowolony?!- Wydarła się. Wstałem i rozciągnąłem mówiąc:
-Nie, przez tą zabawę mam ochotę. Gdzie masz łazienkę? 
-Jeśli sądzisz, że.... nie ważne. Wracaj do domu.-Poszła pod drzwi i je mi otworzyła.
-A podwieziesz mnie?
-Masz rower...- Powiedziała pokazując go palcem.
-Ale ja nie mam roweru. Hahaaa.- Zaśmiałem się, patrząc na rower i dziewczynę.
-To skąd go masz?
-A jak sądzisz? Dobra przejdę się pieszo.
-Nie chce tego roweru. Weź go.- Przytaknąłem i wyszedłem z domu. Wziąłem rower i go poprowadziłem przez kilka dzielnic. Po chwili odstawiłem przy jakiejś lampie i zostawiłem. Odszedłem, jednak ktoś za mną zawołał o rower. Nie odwróciłem się. I nadal kierowałem się przed siebie. Przechodziłem obok basenu gdy nagle zobaczyłem Arianę. Szła z torbą do budynku. Spojrzałem na swoje spodnie i podbiegłem do niej. 
-To co, idziemy się kapać?
-My? Wystarczająco mi kłopotów narobiłeś.... Muszę wymyślić, jak chłopaka przeprosić.
-Jak mu zależy to się odezwie. Nie spotkałem dziewczyny która by mnie przepraszała bądź błagała. Ale pewnie fajne przeżycie. - Zaśmiałem się otwierając jej drzwi do budowli basenu. Dziewczyna przeszła i zniknęła w szatni dla dziewczyn. Ruszyłem więc do szatni dla mężczyzn. Nie miałem nic do przebrania, więc chciałem pływać w bokserkach. Wyszedłem i poczułem zapach chloru. Wyszukałem wzrokiem Arianę. Podszedłem do niej i przywitałem się. Była trochę oburzona, jednak zamoczyła się po czym poszła na ślizgawkę. Popędziłem za nią.
-Ej Ariana?
-Czego chcesz?
-Tak przy okazji, ile masz lat?
-A na ile wyglądam? 
-No, na 16 latkę. Ale za cycki dałbym Ci 20.- Dziewczyna się odwróciła i zobaczyła, że ma zielone śwatło, znaczące, że może się ześlizgnąć... natychmiast to zrobiła. Poczekałem popatrzyłem w około i zjechałem za nią..
____________
Ariana?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz